Jeszcze jeden uśmiech
przed chwilą posłałam ci uśmiech
jestem biedniejsza o uśmiech
jeden
drugi
kolejny
biedniejsza — co to znaczy biedniejsza
a przecież nie ma limitów na uśmiechy
nikt nie wyznacza im przedziałów
od do
nikt ich nie zliczył
w ramy ilościowe ani czasowe
nikt ich nie zamknął
w abstrakcji jaką jest miłość —
tonę
zatracam się
i tonę
w Muzeum Prado
w dziale sztuki flamandzkiej
kobiety z obrazów Rubensa uśmiechają się tajemniczo
/inspiracja „jeszcze jedno wspomnienie” H. Poświatowskiej
Autor: Marianna, z tomiku "Odcienie miłości", zdj. pixabay
MGŁA
rozsiewa srebrne włosy
na ramionach poranka
drży
pod płaszczem szarości
trawy i jesienne astry
wiatr i słotę
ukrywa pod powiekami pełnymi snu
a kiedy nadchodzi zimny front
spada z deszczem z nieba
na jezioro
park
w ciszy
szarym dymem z komina
skrapla się na szybach
jesienną melancholią
Autor: Marianna, zdj. pixabay
W TĘSKNOCIE
w tęsknocie
nawet noc wydaje się być nieskończoną
wędrówką do świtu
krok po kroku
wspinam się na mur
zbudowany ze wspomnień
aby go zburzyć
musiałabym oszukać umysł
woalem pięknych pragnień
nim przymknę powieki
nim noc znów wyciągnie stalowe ramiona
by mnie pochwycić
odebrać dech w piersi
w tęsknocie
nawet noc wydaje się być nieskończoną
wędrówką do świtu
SKĄD ZEBRAĆ
skąd zebrać wszystkie
smutki świata
w słoiku po konfiturach je zamknąć
tak by już więcej
nie chwytały za serce
skąd zebrać wszystkie
tęsknoty duszy
w czułym uścisku dłoni je zamknąć
tak by już więcej
nie ściskały za serce
skąd zebrać wszystkie
pocałunki nocy
gwiazd płomienne ramiona
tak by już więcej nie pragnąć
i nie tonąć w nostalgii
MELANCHOLIA
jest tęsknotą
za czymś ulotnym
nieuchwytnym
tak przejrzystym jak kropla deszczu
trudno wyrazić
pragnienia ukryte w sercu
w tęsknocie za tym co nieznane
skrywane głęboko
pod płaszczem niezrozumienia
kryjąc łzy
w ciszy tak bliskiej jak druga skóra
czekam na koniec dnia
na białej kartce papieru
czarną kredką rysuję nostalgię
— kobieta z portretu ma moją twarz
e-blogi.pl [Załóż blog!] ![]() |